Kresy / Napoje

14 thoughts on “Kwas chlebowy

  1. Jeszcze nie robiłam, ani nawet nie piłam, a słyszałam, że jest dobry. Jako laik w tej dziedzinie zapytam czy ewentualne okruszki nie spowodują, że zacznie sie on psuć? Jak dlugo można go rpzechowywać (może spróbuję z połowy porcji)? I czy będzie to duża różnica jeśli użyję pieczywa pszenno-żytniego?

    Like

    • Jest nawet bardzo dobry :-)
      O okruszki nie ma co się martwić, choć oczywiście warto przed zlaniem do butelek przefiltrować kwas przez gazę lub drobne sitko. Przechowywanie – myślę, że do miesiąca w chłodzie (np. w lodówce) spokojnie, pewnie nawet i dłużej, ale gwarantuję, że tyle nie postoi :) Przy otwieraniu trzeba uważać żeby nie “strzelił”, mimo niewielkiej ilości drożdży nagazowuje się dość mocno. Chleb pszenno-żytni, szczerze mówiąc nie wiem, spróbowałabym, ale jednak postarałabym się o chleb ze zdecydowaną przewagą mąki żytniej, raczej ciemny, może być na miodzie. Pozdrawiam i daj proszę znać jak wyszło, jeśli zdecydujesz się zrobić :-)

      Like

  2. Ja też nie piłam i nie robiłam , a fajnie się prezentuje
    Kiedyś z moim ulubionym kuzynostwem(jedna to mama tych Słodziaków) robiłyśmy takie musujące lemoniady, jak się otwierało butelki to buzowały :D. Przepis mieliśmy z gazety ,,Jestem”

    Like

  3. No i nie wiem czy lubei domowy, bo domowego nie pilam (no chyba ze w Fin, ale tam ciut inny). I teraz pytanie – chleb zytni, to ciemniejszy niz na zdjeciu, czy taki jasnieszy tez moze Monis byc? Usciski, super ten blog!

    Like

    • Może być taki, pewnie :) Z takiego ciemnego, ciemnego, albo na miodzie np. wychodzi dużo ciemniejszy ten kwas, zwłaszcza jak jeszcze uprażyć chleb :) (IMO im ciemniejszy tym smaczniejszy, ale on generalnie jest pyszny :) można jeszcze dodać miodu albo słodu, też pycha :))
      Dzięki :-))) :*

      Like

  4. Lubie. W Gruzji i Armeni nie przepuscilam zadnej okazji. Ale sama nie wiem kiedy sie zdecyduje na wlasna produkcje. Problemem jest dobry chleb. Malzonek co prawda piecze czesto maszynowy, ale czysto zytniego to sie nie upiecze w maszynie.

    Like

    • Thiessa, ja bym spróbowała z pszenno-żytnim.. U mnie też nie dostaniesz dobrego żytniego chleba, a już o ciemnym zapomnij, także jeśli już robię to ze swojego (ja zwykle piekę taki mieszany, nie wychodzi mocno ciemny, jak ten na zdjęciu – przewaga 720, ale dodatek razowej jest), im ciemniejszy chleb tym mam wrażenie smaczniejszy kwas, może z dodatkiem ciemnej pszennej mąki też będzie niezły? :-)

      Like

  5. O Monia, u mnie właśnie nadmiar chleba po Hunach ;) się moczy. Przepis prawie ten sam, tyle, że ja dodaję słód, trochę więcej cukru, za to mniej drożdży.

    Like

    • No ja się przekonuję, że im mniej drożdży do tego wrzucić tym lepiej.. I tak się nagazuje a chociaż nie wybuchnie i nie daje drożdżami po nosie ;) Chociaż z tych proporcji co podałam wychodzi bardzo OK :-) A słód IMO b. dobry pomysł, do wypróbowania zdecydowanie! :-)

      Like

  6. Pingback: Piwo jałowcowe | kuchnianaszapolska

Zapraszam do komentowania