Moniś, no pierwsze słyszę..! Wiersz cudny, zdjęcie boskie, przepis tylko Ty mogłabys z takim przepisem przyjść, nikt inny :) Pasuje do Ciebie jak ulał :)
Coś wspaniałego, przepis naprawdę mega i w jakiej formie podany :) w końcu miłośnicy gotowania wiedzą najlepiej, jak ważny jest sposób zaserwowania. Pozdrawiam!
Basi, z 200 kwiatków! 200 g to nie wiem czy bym podołała, one przecie ważą “nic” :D Ale smaczne jest naprawdę, no i w sumie zbieranie tych 200 kwiatków też sama przyjemność :)
Moniś, no pierwsze słyszę..! Wiersz cudny, zdjęcie boskie, przepis tylko Ty mogłabys z takim przepisem przyjść, nikt inny :) Pasuje do Ciebie jak ulał :)
LikeLike
Ewelinka, no proszę, strasznie mi się podoba to, co piszesz :))) Mam nadzieję, że spróbujesz bławatkowej oranżady? :)
LikeLike
Coś wspaniałego, przepis naprawdę mega i w jakiej formie podany :) w końcu miłośnicy gotowania wiedzą najlepiej, jak ważny jest sposób zaserwowania. Pozdrawiam!
LikeLike
Jej, dziękuję serdecznie, ogromnie miło czytać takie słowa! Przepis naprawdę warty wypróbowania, polecam serdecznie :-)
LikeLike
To jest niesamowita ciekawostka Monika, mowilas mi ale jakos nie bylam wtedy swiadoma tych 200g platkow, a to tez jest cos :))))
LikeLike
Basi, z 200 kwiatków! 200 g to nie wiem czy bym podołała, one przecie ważą “nic” :D Ale smaczne jest naprawdę, no i w sumie zbieranie tych 200 kwiatków też sama przyjemność :)
LikeLike