Blog został przeniesiony, nowy adres bloga to: kuchnianaszapolska.pl
Wpis, który chcesz przeczytać, znajduje się tutaj: Syrop z pędów sosny (kliknij). Zapraszam!
Blog został przeniesiony, nowy adres bloga to: kuchnianaszapolska.pl
Wpis, który chcesz przeczytać, znajduje się tutaj: Syrop z pędów sosny (kliknij). Zapraszam!
ale Monika, apetyczne tobie te zdjęcia dziś wyszły , no pierwsze to mnie zauroczyło
a ten syrop to świetny lek , sprawdzone doświadczalnie :D
LikeLike
A wiesz Alciu, że wyjątkowo nie jestem z nich za bardzo zadowolona :D Więc tym bardziej dziękuję :) Uwielbiam ten syrop i za kolor, i za smak, i za aromat, leczniczo ok, ale ja jestem osioł i na przeziębienie jem tablety a pyszne lecznicze syropki na smak :D Buziaki :)
LikeLike
Moniś, piękne zdjęcia , zauroczyły mnie! W ogóle podziwiam, że Ci się chce i, że tak pięknie tego bloga prowadzisz.:)
Uściski :*
LikeLike
Madzia, mam nadzieję ze to nie słomiany zapał :D A na serio to brak mi weny na długaśne notki na Stoliczku a takie krótsze jak najbardziej, dobrze mi się pisze :)
I cieszę się strasznie że zaglądacie tu :)))
LikeLike
Nie chcę powielać komentarzy, ale to prawda, zdjęcia dodają uroku, a w połączeniu z tekstem, tworzą przyjemną w odbiorze kompozycję :)
Pozdrawiam serdecznie.
LikeLike
Sosno (przy wpisie o sośnie musiała Sosna napisać :))) ), dziękuję bardzo! I zapraszam jak najczęściej :-)))
LikeLike
Robiłam ten syrop ale przyznam sie bez bicia, że jeszcze go nie zlałam czy nic mu nie bedzie po tak długim czasie jak go teraz zleje?? Pozdrawaim
LikeLike
Pewnie, że nic mu nie będzie! Jedyne co może zrobić to lekko sfermentować, ale to żaden problem, nie ma się czego bać :-) Mam nadzieję, że będzie Ci smakował :-)
LikeLike